niedziela, 14 września 2014

Rozdział 22

*Oczami Nathalie*

Otworzyłam oczy i zobaczyłam że Perrie leży na mnie, a Dan na podłodze. Hah, muszę przyznać że wczoraj było super. W dodatku Pezz nas namówiła na kilka drinków no i... Opiłyśmy się jak cholera! Prócz Kate. Swoją drogą... Gdzie ona jest?! W łóżku jej nie ma. Zrzuciłam z siebie blondynkę na co wydała z siebie jęk niezadowolenia i leżała rozwalona na całym łóżku. Weszłam do łazienki, wzięłam prysznic i ogarnęłam się trochę. Ubrałam się, po czym zeszłam na dół nie budząc dziewczyn. Na kanapie siedziała Kate z Niallem. Oglądali telewizję.
- No cześć - uśmiechnęłam się - Chyba się polubiliście
- Jasne! Niall jest strasznie miły i robi nieziemskie tosty!
- Ty tez nie jesteś najgorsza - zaśmiał się czochrając jej włosy
- Wracając do tych tostów... Ni, mógłbyś nam zrobić? - spytałam z błagalną miną
- Wam? - uniósł brew
- Mi, Pezz i Dan, które śpią u mnie na podłodze. - odparłam
Śmiejąc się wstał i poszedł do kuchni.
- Niall mówił to o czym gadałyśmy wczoraj chłopakom - powiedziała Kate
Wybałuszyłam oczy i spojrzałam nimi na nią.
- To że ja i... - zaczęłam, a ona tylko pokiwała głową twierdząco - A mówił coś co powiedział mu Louis?
- Umm.. No mówił tylko że Louis też cię 'lubi', wiesz w jakim sensie.
- A-aha - zająknęłam się
O wilku mowa! Po schodach schodził właśnie Thunder ziewając.
- Cześć - przywitałam go uśmiechając się
Szatyn podszedł do nas od tyłu i tak po prostu pocałował mnie w policzek, po czym poszedł do kuchni. Spojrzałam na Kate. Ona uniosła ręce pokazując dwa kciuki w górę, przed moją twarzą. Usłyszałam jak Ni mówi coś do Lou, a on tylko wzdycha z wkurzenia.
- Gotowe!! - krzyknął blondyn
- Kate idź po dziewczyny i ściągnij je tutaj - powiedziałam, a ona jak strzała poleciała na górę
Weszłam do kuchni i usiadłam przy stole obok Zayna.
- Hej - uśmiechnęłam się, co od razu odwzajemnił
- Co się działo pod moją nieobecność? - spytał - Byłyście grzeczne?
Zniżył czytaną przez niego gazetę, dzięki czemu mogłam ujrzeć jego twarz... Na której miał okulary. Ale nie, nie przeciwsłoneczne, tylko kujonki. Podobne do moich starych. Tak, nosiłam kiedyś okulary, a on wyglądał w nich... Jeśli mogę to tak ująć to seksownie i śmiesznie jednocześnie.
- Tak - potwierdziłam z wielkim uśmiechem
Zabrałam się za genialne tosty Nialla.
- Pyszne - pochwaliłam go, a on uśmiechnął się słodko
Po chwili do kuchni weszły Perrie i Danielle, które były pchane przez Kate. Wyglądały... Strasznie. Czyli ja przed wyjściem z pokoju też tak wyglądałam.
- Cześć, kotku. Wyglądasz cudownie - powiedział Zayn
Przybliżył się do niej żeby ją pocałować, ale sprzedała mu tak zwaną blachę w środek czoła, przez co odleciał na swoje miejsce.
- Wal się i nie licz na seks - mruknęła
Haha, zazdroszczę Zaynowi dziewczyny. Liam nawet nie próbował się zbliżyć do Dan, bo wiedział co go czeka.
- Co dzisiaj robimy? - spytałam
- Męczymy się z kacem - prychnęła Perrie pochłaniając tosta
- Okej, ale z racji że ja go nie mam nie chce się nudzić
Do kuchni wszedł Harry. Czy on sobie zdaje sprawę że jest pół nagi czy lunatykuje?
- On tak zawsze - zadrwił Niall jakby czytał mi w myślach
- Dzisiaj wyścig - powiedział z uśmiechem loczek
- My sobie darujemy - powiedziały zgodnie dziewczyny
- Nie - uciął krótko Zayn - Idziecie i koniec, jasne?
- Bardzo - blondynka wywróciła oczami
- Dan? Ty też idziesz. - powiedział Liam patrząc na nią
- Rozumiem - westchnęła
Czy tutaj kobiety nie mają żadnego zdania? Zawsze muszą się z nimi zgadzać? Ugh, no przecież 'posiadanie' dziewczyny, która nie jest przedmiotem nie znaczy że ma ona robić co jej się rozkaże! To wkurzające.
***
Dziewczyny już wydobrzały. Teraz siedzimy u mnie i wybieramy ubrania na wyścig. 
- Żebyś nie rzucała się w oczy my ci coś wybierzemy - mrugnęła Dan i weszła z Perrie do mojej garderoby. Z racji że one były już ubrane, szukały mi stroju. Dan wyglądała tak, a Perr tak. Boże, jak mi wybiorą coś podobnego, to chyba je uduszę! Po pięciu minutach Danielle wyszła trzymając w rękach buty i ciuchy. Wzięłam to od niej i bez marudzenia poszłam się przebrać. Miałam na sobie
spódnicę, top i buty ... Wyszłam z łazienki.
- Wyglądasz mega seksownie! - pisnęła Perrie
- Wyglądam jak puszczalska dziwka! - syknęłam wkurzona
- Przestań narzekać i chodź, bo nie mamy wiele czasu, okej?

Wyszłyśmy z domu, wsiadłyśmy do samochodu Danielle i pojechałyśmy, zakładam że na tor wyścigowy. Rzeczywiście to był mój pierwszy wyścig tego typu. Jak wspominałam kiedyś... Ścigałam się, ale wynikła z tego nieprzyjemna sytuacja, więc rzuciłam to.
Po dwóch godzinach śpiewania Perrie i Dan miałam lekko dość. Nareszcie dojechałyśmy. Wyskoczyłam z samochodu i czekałam na dziewczyny. Blondynka zamknęła samochód. Poczułam ten zapach spalonej gumy, benzyny... Słychać warkoty silników i krzyki. Mmm, jak Ja to uwielbiam. Podeszłam z dziewczynami do jakiegoś namiotu, wielkością przypominającego cyrkowy, jednak był mniejszy. Weszłyśmy do środka. W namiocie siedziało trzech chłopaków w wieku Louisa czy Harry'ego.
- Siemka wszystkim! - krzyknęła Perrie
Wszyscy obrócili się w naszą stronę z uśmiechem i przywitali się skinieniem głowy
- Poznajcie się. Nathalie, ja z Dan będziemy przy samochodach - mrugnęła do mnie i wyszła z namiotu
- Więc ja jestem Alex, a to Adam i Chris - uśmiechnął się
- Nathalie - odwzajemniłam gest
Przejechałam wzrokiem po wszystkich twarzach. Ciekawa jestem czy są też w gangu Louisa...
- Jesteś nowa u Thundera?
Pokiwałam głową.
- My już jesteśmy od pewnego czasu...
- Więc ile w sumie jest ludzi w nim?
- 11 osób
- A kto się czym zajmuje? - spytałam
- Louis - przywódca, Harry - drugi głos, w sensie zastępca Thundera. Zayn - odbiera pieniądze i zabija, często robi to ze Stylesem. Niall - naprawia auta. Liam - informator. Chris - haker. Adam - zajmuje się organizacją torów, wyścigów i ogólnie zarządza kasą, a Ja jestem szpiegiem. To tyle.
- Całkiem nieźle - powiedziałam
Wyszłam z chłopakami z namiotu. Rozglądnęłam się i zobaczyłam że przy jednym z samochodów macha do mnie Perrie. Podeszłam do niej oraz Dan i uśmiechnęłam się. Usiadłam między nimi na masce samochodu. Usłyszałam pierwsze warkoty silników. Samochody przygotowywały się już na starcie.
- Którym jedzie Louis? - spytałam
- Tym czerwonym - powiedziała pokazując palcem na auto po środku z niebieskimi neonami pod spodem
Wreszcie przed samochodami stanęła dziewczyna podobnie ubrana do mnie z flagą. Zawodnicy włączyli silniki, dziewczyna machnęła flagą w dół, a wszystkie auta ruszyły z prędkością światła. Reszty wyścigu tylko słuchałam... Pierwszy oczywiście dojechał Louis - nasz król wyścigów.
Podbiegłam z Perrie i Dan do auta. Było... Zmasakrowane i to porządnie!
Wszystkie laski się rzuciły na Thundera, ale on... na żadną nie zwracał uwagi. To dziwne.
Po prostu podszedł do samochodu, w którym siedział jego przeciwnik. Mężczyzna wysiadł i dał coś Lou. Pewnie forsę za wygraną. Później zrobił to samo z kolejnymi czterema samochodami. Niall zajął się autem  razem z Zaynem, Adamem, Alexem i Chrisem, a Liam gadał z jakim facetem. Po chwili Thunder podszedł do nas.
- No witam, panienki. Dla mnie się tak odstawiłyście? - przygryzł dolną wargę mierząc mnie od góry do dołu
- Może - zaśmiała się Pezz
- Widać że wpadłaś mu w oko - szepnęła mi do ucha Danielle
- Jakoś tego nie widzę - prychnęłam, przewracając oczyma
- To otwórz oczy
Po chwili Dan poszła do Liama, a Perrie do Zayna, więc ja zostałam sama z Louisem. Podszedł bliżej mnie, położył dłonie na biodrach i przycisnął swoją klatkę piersiową do mojej, dzięki czemu mogłam poczuć jak spokojnie i równomiernie bije jego serce, w porównaniu do mojego, które miało zaraz wyskoczyć z piersi.
- Czym się tak denerwujesz, skarbie? - szepnął uwodzicielsko do mojego ucha
W tym momencie przez moje ciało przeszedł dreszcz. Po chwili przybliżył swoją twarz do mojej i złączył nasze usta. Przejechał językiem po mojej wardze, niemo mówiąc bym je rozchyliła. Tak zrobiłam, a jego język delikatnie gładził moje podniebienie.
Po chwili oderwał się ode mnie i spojrzał prosto w oczy. Po chwili usłyszałam krzyk zza jego pleców...
- Tomlinson!
 ______________________________________________________________________
Yay i mamy 22 rozdział ;D
Wiem, wiem miał być jutro, ale jest dziś, ponieważ bardzo was kocham x3
Jakieś pyyyytanka? Wy już wiecie gdzie pytamy bohaterów albo mnie ;p
Jednak rozdziały będą wrzucane co tydzień, w każdą Niedzielę :)
To... Do zobaczenia za tydzień? :D Oby <33333

7 komentarzy:

  1. Jezu super!!!! Jak tylko zobaczyłam, że dodałaś rozdział zaczęłam skakać po całym lużku...dopóki z niego nie spadłam ale mniejsza z tym xDD piękny jak zawsze kc pisz next ;** <33 xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Wruciłam do domu i od razu nadrobiłam wszystkie opowiadania.
    Rozdział przeboski, a ta końcówka!
    Awwww... *-*
    Ciekawe kto go wołał... Hmm...
    Kurcze!
    Dawaj mi tu nexta!!!
    Ja nie wytrzymam do niedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się żeby była słodka końcówka x3
      Dziękuuuuję! Po prostu...
      Jeden kom, ale tyle radości :)
      Cieszę się że ci się podoba <333

      Usuń
  3. Rozdział jak zawsze boski!!!!!! :)))) mam jeszcze pytanie wstawisz ty lub twoje przyjaciółki nowy rozdział na pozostałe blogi?? :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pewności, one chodzą do szkoły i na zajęcia, a ja jestem chora i mam czas pisać ;p
      A w Poniedziałek mi się też zaczynają zajęcia i wracam do szkoły ;\\

      Usuń
    2. Aha rozumiem ;// no ale trudno fanów ze na tym dodajesz :D czekam jtr na next ;**

      Usuń
  4. Aaaaaaaa!!! Jaram się!
    LOU I NATH! AWS
    Lece nn
    Buziaki :*
    A

    OdpowiedzUsuń